Hankook Optimo 4S 205/55/16 91H po siedmiu miesiącach użytkowania - marzec-październik.
No dobra, pojeździłem, stwierdziłem, że umoczyłem i się (na szczęście z małą stratą) pozbyłem.
Opony tak jak pisałem wcześniej, niby spoko jeżeli chodzi o wszystkie parametry jazdy, na suchym i mokrym, ciepłym i zimnym (uwzględniając oczywiście, że to rozwiązanie kompromisowe, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć), OPRÓCZ JEDNEGO - co niestety wyszło dopiero po dłuższym czasie użytkowania - absolutny brak trzymania bocznego na mokrym, ale to taki szokujący brak trzymania.
I nie mówię tu o jakimś pseudosportowym pałowaniu tylko o zaskoczeniach, które przeżyłem w czasie normalnej, spokojnej wręcz jazdy.
Jak dla mnie niestety totalna dyskwalifikacja jeżeli, żeby uniknąc poślizgu muszę prędkośc w zakręcie obniżyć o 60%.
Może to zjawisko potęguje fakt miękkiego zawieszenia, może wyżej położony środek ciężkości czy inny niż w OII rozkład mas, niemniej jednak, mój stosunek do tych opon najlepiej obrazuje fakt, że je po prostu sprzedałem.
No i stwierdzam po zmianie, że na zimowych Uniroyalach jest to zupełnie inna bajka, teraz tylko oduczam się strachu przed skrętem na mokrej jezdni
Podsumowując - całorocznych Hankooków nie polecam, myślałem, żeby spróbować jeszcze Vectorów, ale zabrakło mi odwagi
Z MOICH doświadczeń, pomijając względy ekonomiczne (bo tak naprawdę nie wiem jak jest ze zużyciem) lepszym rozwiązaniem jest jazda przez cały rok na zimówkach, zdarzyło mi się przelatac tak ze dwa sezony i takiej masakry nie stwierdziłem.
No dobra, pojeździłem, stwierdziłem, że umoczyłem i się (na szczęście z małą stratą) pozbyłem.
Opony tak jak pisałem wcześniej, niby spoko jeżeli chodzi o wszystkie parametry jazdy, na suchym i mokrym, ciepłym i zimnym (uwzględniając oczywiście, że to rozwiązanie kompromisowe, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć), OPRÓCZ JEDNEGO - co niestety wyszło dopiero po dłuższym czasie użytkowania - absolutny brak trzymania bocznego na mokrym, ale to taki szokujący brak trzymania.
I nie mówię tu o jakimś pseudosportowym pałowaniu tylko o zaskoczeniach, które przeżyłem w czasie normalnej, spokojnej wręcz jazdy.
Jak dla mnie niestety totalna dyskwalifikacja jeżeli, żeby uniknąc poślizgu muszę prędkośc w zakręcie obniżyć o 60%.
Może to zjawisko potęguje fakt miękkiego zawieszenia, może wyżej położony środek ciężkości czy inny niż w OII rozkład mas, niemniej jednak, mój stosunek do tych opon najlepiej obrazuje fakt, że je po prostu sprzedałem.
No i stwierdzam po zmianie, że na zimowych Uniroyalach jest to zupełnie inna bajka, teraz tylko oduczam się strachu przed skrętem na mokrej jezdni
Podsumowując - całorocznych Hankooków nie polecam, myślałem, żeby spróbować jeszcze Vectorów, ale zabrakło mi odwagi
Z MOICH doświadczeń, pomijając względy ekonomiczne (bo tak naprawdę nie wiem jak jest ze zużyciem) lepszym rozwiązaniem jest jazda przez cały rok na zimówkach, zdarzyło mi się przelatac tak ze dwa sezony i takiej masakry nie stwierdziłem.
Komentarz